Tak na sam początek postanowiłam napisać krótką recenzję o niezbędnym produkcie - fiksatywie. Zacznę od krótkiego wyjaśnienia o co chodzi i z czym to się "je" :d
Fiksatywa - to utrwalacz stosowany do zabezpieczenia prac malarskich i rysunkowych narażonych na obsypywanie i rozmazywanie warstwy malarskiej ze względu na zastosowaną technikę - jak pastel czy węgiel.
Fiksatywa pozwala utrwalić nasze prace i uchronić je przed zniszczeniem. Ja używam fiksatywy Koh-i-Noor w spreju. Zawsze przed popsikaniem swojej pracy należy usunąć z niej wszystkie pyłki i resztki gumki tak, by nie przykleiły się do naszej pracy. Psikamy z dość dużej odległości, żeby nie zmoczyć kartki zbyt mocno. Przed pierwszym użyciem fiksatywy zalecam zrobić próbę gdzieś na osobnej kartce, aby coś nam się nie rozpuściło i tym samym nie zniszczyło pracy.
Fiksatywy kupicie w plastyku. Mają zazwyczaj bardzo nieprzyjemny, podobny do woni płynów owadobójczych zapach, który długo utrzymuje się w powietrzu, ponad to jeśli przez przypadek popsikamy coś obok naszej pracy, trudno będzie nam usunąć zaschnięty preparat, który będzie nieprzyjemny w dotyku.
Polecam fiksatywę Koh-i-Noor, dobrze utrwala prace i nie zdarzyło mi się jeszcze żeby rozpuściła medium :) Używałam jej do pasteli (zarówno suchych jak i olejnych), ołówków, kredek oraz kredek akwarelowych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz