Dzisiaj mam dla Was post z obrazem o którym wspomniałam już wyżej. Namalowanie go zajęło mi więcej niż 4 miesiące, co jest dla mnie lekkim hard core'em. Obraz jest kopią grafiki ostatnio znalezionej przeze mnie Jiwoon Pak ( możecie znaleźć ją na facebooku ). Wybrałam go głównie, dlatego że bardzo mi się spodobał i po prostu musiałam go namalować. Pomysłów na wykonanie było kilka - akwarele, akryle, w końcu stanęło na farbach olejnych - co uważam za bardzo dobry wybór. Szczerze mówiąc poziom tego obrazu był bardzo wysoki i sama sobie podniosłam poprzeczkę, aczkolwiek nie żałuję i uważam, że gdybyśmy cały czas robili to samo to stalibyśmy w miejscu. najtrudniejsza była twarz - głównie usta - trzeba było strasznie się postarać, bo każda najmniejsza plamka zmieniała jej wyraz i mogła wszystko zepsuć, problemem były też liście - od samego szkicu po cieniowanie. W obrazie trzeba zmienić jeszcze kilka szczegółów, których poza mną pewnie nikt nie zauważy, ale jestem pedantką i strasznie mi one przeszkadzają. Dajcie znać, jak Wam się podoba !
czwartek, 12 maja 2016
Kodaline - Brand New Day
Hejka ! Wracam po długiej przerwie spowodowanej moimi egzaminami gimnazjalnymi oraz tym obrazem, który robiłam bardzo długo bo ponad 4 miesiące. Idą wakacje, mam teraz masę wolnego czasu dlatego wracam do malowania i do bloga oczywiście też.
Dzisiaj mam dla Was post z obrazem o którym wspomniałam już wyżej. Namalowanie go zajęło mi więcej niż 4 miesiące, co jest dla mnie lekkim hard core'em. Obraz jest kopią grafiki ostatnio znalezionej przeze mnie Jiwoon Pak ( możecie znaleźć ją na facebooku ). Wybrałam go głównie, dlatego że bardzo mi się spodobał i po prostu musiałam go namalować. Pomysłów na wykonanie było kilka - akwarele, akryle, w końcu stanęło na farbach olejnych - co uważam za bardzo dobry wybór. Szczerze mówiąc poziom tego obrazu był bardzo wysoki i sama sobie podniosłam poprzeczkę, aczkolwiek nie żałuję i uważam, że gdybyśmy cały czas robili to samo to stalibyśmy w miejscu. najtrudniejsza była twarz - głównie usta - trzeba było strasznie się postarać, bo każda najmniejsza plamka zmieniała jej wyraz i mogła wszystko zepsuć, problemem były też liście - od samego szkicu po cieniowanie. W obrazie trzeba zmienić jeszcze kilka szczegółów, których poza mną pewnie nikt nie zauważy, ale jestem pedantką i strasznie mi one przeszkadzają. Dajcie znać, jak Wam się podoba !
Dzisiaj mam dla Was post z obrazem o którym wspomniałam już wyżej. Namalowanie go zajęło mi więcej niż 4 miesiące, co jest dla mnie lekkim hard core'em. Obraz jest kopią grafiki ostatnio znalezionej przeze mnie Jiwoon Pak ( możecie znaleźć ją na facebooku ). Wybrałam go głównie, dlatego że bardzo mi się spodobał i po prostu musiałam go namalować. Pomysłów na wykonanie było kilka - akwarele, akryle, w końcu stanęło na farbach olejnych - co uważam za bardzo dobry wybór. Szczerze mówiąc poziom tego obrazu był bardzo wysoki i sama sobie podniosłam poprzeczkę, aczkolwiek nie żałuję i uważam, że gdybyśmy cały czas robili to samo to stalibyśmy w miejscu. najtrudniejsza była twarz - głównie usta - trzeba było strasznie się postarać, bo każda najmniejsza plamka zmieniała jej wyraz i mogła wszystko zepsuć, problemem były też liście - od samego szkicu po cieniowanie. W obrazie trzeba zmienić jeszcze kilka szczegółów, których poza mną pewnie nikt nie zauważy, ale jestem pedantką i strasznie mi one przeszkadzają. Dajcie znać, jak Wam się podoba !
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jestem pod mega wrażeniem, pilnie śledze twojego bloga i poza obrazem Salvadora Dali to ten podoba mi się najbardziej :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za tak wiele miłych komentarzy ! :) Bardzo mi miło i mam nadzieję, że z innymi pracami również nie zawiodę. Tym razem zapraszam do kolejnego posta http://myartblooog.blogspot.com/2016/05/a-thousand-matches-passenger.html
Usuń