Cześć wszystkim ! Tym razem mam dla Was kolejną bardziej architektoniczną pracę - wózek. Ogólnie z całej pracy najtrudniejsze było naszkicowanie tego właśnie wózka, który na rysunku jest najważniejszy. Wszystko rysowałam ok. 13 h czyli jak na rysunek ołówkiem bardzo dużo, wyjaśnia to trochę format (B2 50x70 cm - brystol) i dokładny szraf na którym bardzo mi zależało. Praca mi się podoba a waszą opinię chętnie przeczytam w komentarzach ! :)
sobota, 28 maja 2016
czwartek, 26 maja 2016
Architektoniczne szaleństwo... czyli co nowego na blogu
Cześć ! W najbliższym czasie będę miała dla Was 4, może 5 postów z moimi rysunkami architektonicznymi, które w końcu udało mi się skończyć. Zmotywowała mnie jedna rzecz - a mianowicie wystawa moich prac na szkolnym korytarzu w moim Gimnazjum. Mimo, że to szkolny korytarz i tak bardzo się cieszę, ponieważ jest to jednak jakaś forma wyrażenia siebie a także pokazania swoich umiejętności i możliwości pokazania się innym od strony odmiennej niż zwykle. Prac miałam 8, ale w szkole jestem w stanie pokazać jedynie 7 ponieważ jedna ( ta którą pokazywałam już na blogu - http://myartblooog.blogspot.com/2016/02/kodaline-high-hopes.html )
wisi w biurze mojego Taty i po prostu nie chcę już robić zamieszania i jej ściągać. Pokażę Wam wszystkie 8 prac, jednak teraz zobaczycie tylko te 4/5, ponieważ reszta była już na blogu i możecie przeczytać o nich tutaj - http://myartblooog.blogspot.com/2016/01/mark-my-words-justin-bieber.html http://myartblooog.blogspot.com/2015/11/hello-adele.html http://myartblooog.blogspot.com/2016/02/kodaline-high-hopes.html . Mam nadzieję, że uda mi się udokumentować jakoś tą moją wystawę i postaram się o tym również napisać osobnego posta :)
Dzisiaj mam dla Was post z kolumnami, które rysowałam ok. 10 h i były dosyć wymagającym zadaniem. Napiszcie mi koniecznie co myślicie :)
wisi w biurze mojego Taty i po prostu nie chcę już robić zamieszania i jej ściągać. Pokażę Wam wszystkie 8 prac, jednak teraz zobaczycie tylko te 4/5, ponieważ reszta była już na blogu i możecie przeczytać o nich tutaj - http://myartblooog.blogspot.com/2016/01/mark-my-words-justin-bieber.html http://myartblooog.blogspot.com/2015/11/hello-adele.html http://myartblooog.blogspot.com/2016/02/kodaline-high-hopes.html . Mam nadzieję, że uda mi się udokumentować jakoś tą moją wystawę i postaram się o tym również napisać osobnego posta :)
Dzisiaj mam dla Was post z kolumnami, które rysowałam ok. 10 h i były dosyć wymagającym zadaniem. Napiszcie mi koniecznie co myślicie :)
wtorek, 24 maja 2016
Kodaline - Perfect World
Hejka ! Dzisiaj mam dla Was kolejną akwarelkę, tym razem, dla odmiany jest to krajobraz - morze. Ja ogólnie nie lubię malować akwarelką na całym formacie kartki dlatego tak bardzo lubię te kwiatki. Zdecydowałam się jednak na krajobraz ponieważ stwierdziłam, że tego też muszę się nauczyć, bo może mi się przydać i ogólnie jak jest się w tym już wprawionym to efekty mogą być genialne. Jak zwykle poprzeczka musi być podniesiona wysoko bo woda tak jak i tkanina jest mega trudna do narysowania (uwielbiam rysować tkaninę). Najtrudniejsza jest chyba ta wielowarstwowość - musisz nakładać cały czas nowe warstwy żeby to dobrze wyglądało bo kolor w akwarelkach po wyschnięciu lekko jaśnieje, druga rzecz która utrudnia pracę to to, że jeżeli coś ma być białe to nie można tego pomalować nawet odrobiną farby bo jest to nieodwracalne. Kartka jest mokra i wszystko płynie więc nad tą farbą naprawdę trudno jest zapanować. Czas wykonywania to około 3-4 godziny, więc jak na akwarelkę dosyć długo. Koniecznie piszcie jak Wam się podoba ! Przypominam jeszcze o mojej stronie na Facebooku, na której pojawiają się wszystkie aktualności https://www.facebook.com/WiktoriaGocalek
piątek, 20 maja 2016
Kodaline - Love Will Set You Free
Hejka ! Dzisiaj przychodzę do Was z kopią obrazu "Gwieździsta Noc" Vincent'a Van Gogh'a. Zdecydowałam się na malowanie tego obrazu z dwóch przyczyn, a mianowicie musiałam zrobić kopię dowolnego obrazu na zajęcia artystyczne, a po drugie od dłuższego czasu miałam ochotę na namalowanie tego obrazu, ponieważ mam do niego duży sentyment i po prostu bardzo go lubię. Poprzeczkę jak zwykle podniosłam sobie wysoko bo pomimo tego, że ograniczał mnie czas to ja dodatkowo stwierdziłam, że koniecznie skoro już zdecydowałam się na tak wybitny obraz to musi być też wybitnych rozmiarów. Obraz ma wymiary 60cm x 49cm i jest to największy obraz jaki namalowałam w swoim życiu (mam nadzieję że będą jeszcze dużo większe). Jak na tak duży obraz czas był stosunkowo mały bo łącznie ze szkicem wyniósł ok. 11,5 h. Co do trudności to najgorsze co mnie tutaj spotkało to OGROMNA ilość zużytej farby a raczej farb. Van Gogh słynął z właśnie malarstwa fakturowego, dużą ilością farby a mi zależało na tym, żeby moja kopia oddawała jak najbardziej klimat oryginału. Jestem mega zadowolona z efektu końcowego, mam nadzieję, że Wam podoba się równie mocno jak mi. Koniecznie napiszcie czy podołałam ! :)
wtorek, 17 maja 2016
A Thousand Matches - Passenger
Hejka ! Jak już zapowiadałam wracam na bloga i tym razem mam dla Was kolejną akwarelkę. Tym razem namalowałam frezje. Wpadłam na ten pomysł przypadkowo, ale uważam że właśnie taka - przypadkowa inspiracja jest najlepsza. Co do wykonania tym razem skupiłam się bardzo mocno na szczegółach które wydały mi się tutaj bardzo ważne, dlatego kilkakrotnie nakładałam jeden kolor na jedno miejsce, aby wszystko fajnie wyglądało. Co tu dużo mówić - mam nadzieję że Wam się podoba i tak jak ja jesteście zadowoleni z efektu końcowego :)
czwartek, 12 maja 2016
Kodaline - Brand New Day
Hejka ! Wracam po długiej przerwie spowodowanej moimi egzaminami gimnazjalnymi oraz tym obrazem, który robiłam bardzo długo bo ponad 4 miesiące. Idą wakacje, mam teraz masę wolnego czasu dlatego wracam do malowania i do bloga oczywiście też.
Dzisiaj mam dla Was post z obrazem o którym wspomniałam już wyżej. Namalowanie go zajęło mi więcej niż 4 miesiące, co jest dla mnie lekkim hard core'em. Obraz jest kopią grafiki ostatnio znalezionej przeze mnie Jiwoon Pak ( możecie znaleźć ją na facebooku ). Wybrałam go głównie, dlatego że bardzo mi się spodobał i po prostu musiałam go namalować. Pomysłów na wykonanie było kilka - akwarele, akryle, w końcu stanęło na farbach olejnych - co uważam za bardzo dobry wybór. Szczerze mówiąc poziom tego obrazu był bardzo wysoki i sama sobie podniosłam poprzeczkę, aczkolwiek nie żałuję i uważam, że gdybyśmy cały czas robili to samo to stalibyśmy w miejscu. najtrudniejsza była twarz - głównie usta - trzeba było strasznie się postarać, bo każda najmniejsza plamka zmieniała jej wyraz i mogła wszystko zepsuć, problemem były też liście - od samego szkicu po cieniowanie. W obrazie trzeba zmienić jeszcze kilka szczegółów, których poza mną pewnie nikt nie zauważy, ale jestem pedantką i strasznie mi one przeszkadzają. Dajcie znać, jak Wam się podoba !
Dzisiaj mam dla Was post z obrazem o którym wspomniałam już wyżej. Namalowanie go zajęło mi więcej niż 4 miesiące, co jest dla mnie lekkim hard core'em. Obraz jest kopią grafiki ostatnio znalezionej przeze mnie Jiwoon Pak ( możecie znaleźć ją na facebooku ). Wybrałam go głównie, dlatego że bardzo mi się spodobał i po prostu musiałam go namalować. Pomysłów na wykonanie było kilka - akwarele, akryle, w końcu stanęło na farbach olejnych - co uważam za bardzo dobry wybór. Szczerze mówiąc poziom tego obrazu był bardzo wysoki i sama sobie podniosłam poprzeczkę, aczkolwiek nie żałuję i uważam, że gdybyśmy cały czas robili to samo to stalibyśmy w miejscu. najtrudniejsza była twarz - głównie usta - trzeba było strasznie się postarać, bo każda najmniejsza plamka zmieniała jej wyraz i mogła wszystko zepsuć, problemem były też liście - od samego szkicu po cieniowanie. W obrazie trzeba zmienić jeszcze kilka szczegółów, których poza mną pewnie nikt nie zauważy, ale jestem pedantką i strasznie mi one przeszkadzają. Dajcie znać, jak Wam się podoba !
Subskrybuj:
Posty (Atom)